Gorące, błońskie Hawaje
To był totalny odlot! A wszystko dzięki organizatorom imprezy - Przedszkolu Publicznemu nr 3 i innym, zaprzyjaźnionym z nim placówkom. Rynek opanowały bowiem błońskie przedszkolaki w „trawiastych” spódniczkach, w naszyjnikach z kolorowych, egzotycznych kwiatów. Naprzeciwko fontanny wyrosła, jak żywa, piaszczysta, „hawajska, plaża”- usypana przez firmę wyspecjalizowaną w… robotach ziemnych- z palmami i pasiastymi leżakami oraz barwnym banerem karaibskiego wybrzeża. Był też wypasiony, i dobrze zaopatrzony, „Bar przy Plaży”- serwujący spragnionym „tubylcom” dzbany lemoniady z plasterkami cytryny i świeżymi listkami mięty oraz owocowe, hawajskie, szaszłyki: z różowych winogron, kawałków ananasa, melona, arbuza, słowem- z czym kto chciał, a co było na ladzie. Maszyna przy scenie, gdzie występowały błońskie przedszkolaki, pracowicie produkowała wielobarwne bańki mydlane, na środku Rynku wylądowały różowe, kartonowe, flamingi, przy błońskiej fontannie piękna „hawajska instruktorka” uczyła tubylców kroków karaibskiego tańca, a Rynkiem przechadzało się 2. „hawajskich” burmistrzów -w słomkowych kapeluszach i stosownych „karaibskich” naszyjnikach -p. Zenon Reszka- z Błonia i p. Domenico Corte z Coreno Ausonio.
Bo saper się nie myli!
Naprzeciwko CK, przy remontowanej w tej chwili „Poniatówce”, zainstalowali się ze swoim punktem informacyjnym saperzy 2. Mazowieckiego Pułku Saperów z Kazunia. I było na co popatrzeć, bo po chodniku kursował- zdalnie sterowany i zaopatrzony w 4 kamerki- robot do przenoszenia pakunków niewiadomego pochodzenia( np. pozostawionych bez opieki ,na dworcach czy lotniskach, podejrzanych paczek lub bagaży). Tuż obok ,można się było przyjrzeć z bliska ,odpornemu na odłamki skafandrowi do zadań specjalnych, lub korzystając ze sprzętu do wykrywania min, poszukać na trawniku, ukrytych pod siatką maskującą…kawałków metalowych puszek po napojach - w czym prym wiodły najmłodsze dzieciaki, w asyście tatusiów. Ciekawy sprzęt leżał też na stoliku, obok polowego punktu dowodzenia robotem. „Ten sprzęt służy do wykrywania ładunków –mówił, równocześnie obsługujący robota, oficer- a tym czarnym urządzeniem, kiedy byłem w Afganistanie, wykrywaliśmy przewody do odpalania ładunków drogą kablową.
Błonie- Coreno 7:6
Atrakcją sobotniego popołudnia był też bez wątpienia, rozgrywany na błońskim „Orliku”, międzynarodowy mecz piłki nożnej Gospodarze( Błonie) kontra Goście (Coreno Ausonio). Organizatorem meczu było Centrum Sportu i Rekreacji w Błoniu. Drużyna Gospodarzy wystąpiła w żółto- niebieskich barwach miasta. Z tej konwencji początkowo chciał się wyłamać zawodnik z numerem 9, p. burmistrz Zenon Reszka, który na murawę wbiegł w biało- czerwonych barwach. Organizatorzy jednak czuwali i chwilę potem usłyszeliśmy:: „ Panie Burmistrzu- przygotowaliśmy dla pana trykot w barwach Błonia! Prosimy do szatni, na zmianę koszulki”. Za to Włosi postawili na ubraniowy Freestyle, więc każdy się ubrał „w co tam miał”, by od 1. minuty meczu zażarcie walczyć o piłkę…Mecz przebiegł w 12 minutowych połowach. Do przerwy był remis 2:2. Prawdziwa piłkarska corrida rozpętała się dopiero w 2. połowie i Błonie pokonało Coreno Ausonio 7:6. Co okazało się niezłą zapowiedzią drugiego tego dnia (też międzynarodowego i też wygranego!) meczu Polski z- Rumunią, na który od rana wszyscy czekali.
Królewskie szachy na Uniwersytecie 3. Wieku
A w Sali Tanecznej CK ,błoński Uniwersytet 3. Wieku, zorganizował VII Turniej Szachowy o Puchar Burmistrza Błonia, w którym uczestniczyło 15 graczy. W turnieju głównym obowiązywał system szwajcarski. Na maksymalnie 7 rund – rozegrano 6, uzyskując następujące wyniki: I miejsce zajął Żoran Jakowlew- reprezentant z Żukowa, koło Milanówka, miejsce II- Dariusz Gajewski z Pruszkowa (z 4,5 pkt.), III miejsce - Nikodem Napiórkowski z Błonia (4,5 pkt.), IV miejsce - Bogdan Gawarski z Błonia (4 pkt.),V miejsce przypadło, niespełna 14 letniemu zawodnikowi- Patrykowi Michałowskiemu z Grodziska Mazowieckiego (4 pkt.), a miejsce VI- 17 letniemu juniorowi- Łukaszowi Wieczorkowi z Milanówka ( 4 pkt.). Zwycięzcy miejsc: I-III otrzymali w nagrodę Puchar Burmistrza Błonia, a także nagrody rzeczowe, takie jak: za I miejsce: mechaniczny zegar szachowy, za II miejsce elektroniczny zegar szachowy DGT Easy, a za III miejsce zegar szachowy DGT 1001. A za uczestnictwo w VII Turnieju Szachowym dostali też szykowne portfele.
Pierwsza łopata i złoty deszcz confetti
Z kolei na ściernisku, przed bramą Parku Bajka, asystowaliśmy „wbiciu pierwszej łopaty” pod Błońskie Centrum Sportu ( z tak długo wyczekiwanymi przez wszystkich błonian basenami!)…
Gośćmi uroczystości była 35 osobowa grupa przyjaciół z Coreno Ausonio-z p. burmistrzem Domenico Corte, mieszkańcy Błonia, Starosta PWZ p. Jan Żychlinski, parlamentarzystka p. Kinga Gajewska, dyrektor i pracownicy firmy ALSTAL, a także ksiądz Tadeusz Gałecki, dzięki któremu doszło do wymiany gruntów potrzebnych pod inwestycję-między miastem a błońską Parafią Świętej Trójcy (a który ,w trakcie tej uroczystości, poświęcił teren budowy) oraz lokalne media. Honory gospodarzy pełnili: burmistrz Błonia p. Zenon Reszka, Przewodniczący RM p. Tomasz Wiśniewski, sekretarz p. Przemysław Kubicki, p. Włodzimierz Leduchowski -najmłodszy z błońskich dyrektorów, szef Centrum Sportu, w przyszłości mający zarządzać też nowym obiektem, z m.in. powstającymi tu basenami i Halą Sportową na 500 miejsc. Byli również naczelnicy wydziałów błońskiego Urzędu , pracownicy Ratusza i Organizatorzy „Dni Błonia”. Nastrój wydarzenia chwilami bywał wspomnieniowo- uroczysty, chwilami pełen radosnej ekscytacji. Błonie bowiem długo czekało na tę inwestycję i nadzieje związane z nią są ogromne… „Ale proszę się nie martwić -zapewniał p. burmistrz Zenon Reszka- Firma ALSTAL ma spore doświadczenie w budowie takich obiektów! Budowała np. Termy Mszczonowskie, czy Termy Maltańskie w Poznaniu- obiekty wielokrotnie większe i bardziej skomplikowane od naszego Centrum Sportu”. Wielu też miało poczucie, że uczestniczy w wydarzeniu o wymiarze historycznym. „ Dziś sypiemy pierwszą łopatę ziemi pod tę inwestycję-mówił burmistrz Domenico Corte-wspominający swoje pierwsze wizyty w Błoniu przed 15 laty, gdy w 2002 r. podpisywano umowę o miastach partnerskich między Błoniem a Coreno Ausonio- a dziś to wieloletnie marzenie pana Burmistrza i wszystkich mieszkańców Błonia o miejskim kąpielisku właśnie zaczyna się realizować!”. „Faktycznie czekaliśmy na błoński basen wiele lat-mówiła parlamentarzystka p. Kinga Gajewska-ale za 2 lata zapraszamy naszych przyjaciół z Coreno na wspólne w nim kąpiele.”No a potem w ziemię została wbita symboliczna, pierwsza, łopata, którą każdy z zaproszonych przesypywał piasek z miejsca na miejsce, a na teren „historycznego ścierniska”, spadał deszcz złotych confetti ze strażackich, weselnych, „pukawek”.
1.Błoński Bieg Uliczny im. Zygmunta Karlickiego
Wczesnym, niedzielnym, popołudniem odbył się Pierwszy Błoński Bieg Uliczny im. Zygmunta Karlickiego. Organizatorem imprezy było Liceum Ogólnokształcące nr 1 im. Władysława Broniewskiego. Trasa biegu prowadziła ulicami: Norwida, gdzie przy Centrum Kultury był Start, ul. Okrzei, Mickiewicza, Grodziską i JPII- z Metą przed Centrum Kultury-i liczyła 2100 m. W Biegu uczestniczyło 121 zawodników, z których najmłodszy-Tadeusz Wiśniewski (rocznik 2015) trasę pokonał ,w większości, na …rękach swojego taty, zaś najstarsza uczestniczka biegu -p. Irena-urodziła się w 1924 r., a więc przed 93 laty! Zwycięzcami 1. Błońskiego Biegu Ulicznego im. Zygmunta Karlickiego zostali: biegający od 5 lat p. Tomasz Mikulski, który zajął 1. miejsce- z czasem 5 min 26 sek. Na 2. miejscu, z czasem 5 min. 35 sek. uplasował się, uprawiający biegi od lat 10, p. Adam Ząbczyński, a na miejscu 3.- p. Przemysław Kaliński. W dekoracji zwycięzców Biegu brała udział rodzina niedawno zmarłego trenera p. Zygmunta Karlickiego- z wdową- p. Zofia Karlicką Po Biegu zostały również wylosowane szczęśliwe numery startowe( nr 11, nr 128 i nr 48) , którym przypisane były określone nagrody. Ostatnim -z wylosowanych przez panią Zofię- numer startowy 48- okazał się najszczęśliwszy, nagrodą był bowiem dobry, sportowy, rower, a mina obdarowanego nim zawodnika nie pozostawiała żadnej wątpliwości, że udział w takich biegach, to naprawdę fajna sprawa!
Tekst: Barbara Witkowska